Stary przepis na murzynka gotowanego wydębiłam od Asi. Nieco mnie zdziwiła duża ilość cukru w przepisie i nawet chciałam ją zmienić, ale Asia kategorycznie mi zakazała. Domowe konsylium przeprowadziło operację i jednomyślnie stwierdziło, że ciasto wcale nie jest przesłodzone. Przy okazji wypróbowałam nową formę do pieczenia babki.
Składniki na formę z kominem (22-23 cm):
1 kostka margaryny (250g)
4 łyżki kakao
2 szklanki cukru
0,5 szklanki wody (125 ml)
350 g mąki tortowej
4 jajka (L)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
olejek migdałowy (można pominąć)
szczypta soli
Wykonanie:
Wodę, margarynę, cukier i kakao umieść w garnku. Całość gotuj na małym ogniu (ciągle mieszając) około 4 minut. Odlej pół szklanki masy na polewę, resztę odstaw do przestudzenia.
Do przestudzonej masy czekoladowej wsyp przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i dodaj żółtka. Miksuj tylko do połączenia składników.
Białka ubij ze szczyptą soli. Delikatnie wmieszaj powstałą pianę do ciasta.
Babkową formę z kominem wysmaruj masłem i obsyp bułką tartą. Przygotowane ciasto przełóż do foremki i piecz w temperaturze 180 stopni około 45 minut.
Po lekkim przestudzeniu wyjmij babkę na kratkę. Jeszcze ciepłe ciasto oblej odłożoną wcześniej polewą.
Comments