
Ciasteczka, o których marzyło mi się już dawno. Bardzo kruche, wręcz rozpływające się w ustach. Swoją delikatność zawdzięczają dodatkowi smalcu, mielonym migdałom i schłodzeniu ciasta w lodówce. Nie zdążyłam spróbować, jak smakują z dżemem. Z samym cukrem pudrem były wyśmienite.

Składniki:
200 g mąki
60 g mielonych migdałów
(dostępne w Lidlu)
2 żółtka z jaj ugotowanych na twardo
80 g zimnego masła
50 g smalcu
60 g cukru pudru
Wykonanie:
Jajka ugotuj na twardo. Żółtka przetrzyj przez drobne sitko. Białka zjedz :) . Ze wszystkich składników zagnieć szybko ciasto (warto przed wyrabianiem zmoczyć dłonie w lodowatej wodzie). Zawiń w folię i włóż do lodówki na całą noc.
Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość około 4mm i wykrawaj ciasteczka, w jakim tylko chcesz kształcie.
Piecz w nagrzanym do 180 stopni piekarniku około 12 minut.
Zrób zdjęcia, bo ciastka szybko znikną.


Commenti