Tę szarlotkę pierwszy raz jadłam na imieninach u Iwonki. Od tego czasu, czyli już ładnych kilka lat, króluje ona na moim niedzielnym stoliku kawowym. Największymi fanami tego prostego ciasta jest Adam i Dorotka. Jest to ciasto proste w wykonaniu i szybkie w znikaniu.
Składniki na standardową blachę:
Kruchy spód:
2 szklanki mąki krupczatki
4 żółtka
250 gram masła lub margaryny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa jabłkowa:
1 - 1,5 kilograma jabłek
cukier waniliowy
Beza:
4 białka
3/4 szklanki cukru
Wykonanie:
Wszystkie składniki na kruchy spód umieść w misce. Masło prosto z lodówki posiekaj nożem, zimnymi dłońmi zagnieć szybko ciasto. Z 1/4 ciasta zrób kulkę i włóż do lodówki, pozostałą częścią wylep dno standardowej blaszki i również włóż do lodówki najlepiej na całą noc.
Po "leżakowaniu" w zimnym, podpiecz spód w temperaturze 170 stopni do zrumienienia (około 20 minut). Po wyjęciu, lekko przestudź.
Wyłóż podprażone wcześniej jabłka (lub w wersji dla leniwych, wyłóż gotowe jabłka ze słoika). Kolejna warstwa to ubite z cukrem białka, które zamienią się w chrupiącą bezę. Na koniec zetrzyj na tarce o grubych oczkach pozostałą część ciasta.
Tak przygotowane ciasto włóż ponownie do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz około 15 minut. Potem obniż temperaturę do 110 stopni do wysuszenia bezy (aż beza będzie krucha, sprawdzisz to widelcem). Powodzenia!

댓글