
Pleśniaka nie jadłam i nie piekłam od trzydziestu lat. Wróciłam do zapomnianego przepisu po latach. Było warto. Ciasto jest mega proste i bardzo efektowne. Wiele lat temu mój wujek zjadł prawie całą blachę, bo zauważył pleśń i nie mógł pozwolić na wyrzucenie tak dobrego "placka". Oczywiście żadnej pleśni nie było, tylko pyszna beza. Myślę , że się szybko zorientował, ale ratować musiał.
Składniki na formę 20X30:

Ciasto:
500 g mąki tortowej
200 g masła
50 g smalcu
6 żółtek
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki śmietany
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
Pianka:
6 białek
szczypta soli
1 szklanka cukru
1 łyżeczka kisielu
Dodatkowo:
słoik powideł śliwkowych lub gęstego domowego dżemu porzeczkowego
garść posiekanych orzechów włoskich (można pominąć)
drylowane wiśnie (można pominąć)
Wykonanie:
Ciasto:
Masło i smalec posiekaj. Wrzuć do miski z pozostałymi składnikami. Zagnieć szybko ciasto najlepiej zimnymi dłońmi lub robotem. Ciasto podziel na trzy części. Jedna, która będzie spodem ciasta, niech będzie trochę większa. Do jednej z mniejszych części dodaj łyżkę kakao. Krótko wyrabiaj. Gdyby ciasto było zbyt sypkie, dodaj do niego łyżeczkę lodowatej wody.
Uformuj trzy kule, owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej godzinę.
Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Schłodzone jasne ciasto zetrzyj na tarce o grubych oczkach na spód. Podpiecz w temperaturze 170 stopni przez 10 minut. W tym czasie ubij białka na sztywną pianę, dodawaj porcjami cukier aż powstanie gęsta, lśniąca masa. Pod koniec ubijania dodaj łyżeczkę kisielu.
Na podpieczony spód wyłóż równomiernie powidło śliwkowe lub gęsty domowy dżem z czarnej porzeczki, posiekane orzechy lub wydrylowane wiśnie. Na to zetrzyj ciemne ciasto i delikatnie wyłóż pianę z białek. Na wierzch zetrzyj jasną część ciasta. Piecz w temperaturze 170 stopni około 50 minut. Gdyby po tym czasie beza nie była krucha, to zmniejsz temperaturę do 50 stopni i zostaw ciasto w piekarniku jeszcze 20 minut.





Comments